Tak, ta energiczna dziewczyna w zielonej bluzce. Pamiętasz, jakim on jest ekspertem od Excela? Aśka, ona zawsze gdzieś wyjeżdża. Te komentarze to najlepszy dowód na to, że każdy z nas ma markę osobistą. Ty też, ale czy masz nad nią kontrolę? Zacznijmy od tego, że budowanie marki osobistej nie dotyczy wyłącznie sfery online. Możesz mieć wpływ na to, jak jesteś odbierana tym, jak się wypowiadasz, o czym, na co zwracasz uwagę. Kolor Twoich ubrań będzie kojarzony na przykład z energią lub gotowością. To jak gestykulujesz, będzie przyciągało lub odpychało osoby z Twojego otoczenia. To w czym jesteś najczęściej pomocny, będzie budowało Twoją markę eksperta. Możesz nie używać mediów społecznościowych, ale nie możesz nie mieć marki osobistej. Pamiętasz regułą Wal Sawicka? Nie może nie komunikować, mówił ten austriacki psycholog. Czym zatem jest marka osobista? Jack Besos mówi, że marka osobista to to co mówią o nas, kiedy wyjdziemy z pokoju. Kojarzysz tą sytuację, kiedy pomyślałaś o kimś: no niesamowita charyzma albo fenomenalny ekspert [niezrozumiałe 00:01:11]. Anka, ona to umie w sprzedaż. Zwracaj uwagę na to, co w tym pokoju zostawiasz, bo może bardziej przemawia do Ciebie definicja Ervinga Goffmana – marka osobista to zarządzanie wrażeniem. Pamiętaj, że masz wpływ na to, jak będą Cie postrzegać inni zaczynając od kolorów, które nosisz, charakterystycznych cech, sposobu mówienia czy na przykład mimiki. Pewnie znasz przypadek ambiwertyków, których ekstrawertyczna natura wychodzi na wierzch w trakcie spotkań biznesowych, by wieczorem odpoczywać z książką pod kocem. Takie osoby po prostu wykorzystują swoje cechy w danych okolicznościach. Później trudniej im wytłumaczyć, że nie chcą podejmować jakiegoś publicznego wystąpienia, bo czują się introwertykami. Nie zakładam maski, kiedy sama wychodzę w wysokoenergetyczny, społeczny tryb. Świadomie korzystam z zasobów, by wywołać życzliwe skojarzenia. Jeśli chcę być kojarzona z żeglowaniem, odwagą, podróżami, częściej będę o nich wspominać, Jeśli z LinkedIn polubię i umieszczę kilka artykułów w tym temacie w moich mediach społecznościowych. Ostatnia definicja jaką chcę się z Tobą podzielić, to ta pożyczona od Johna Pufa z jego książki pod tytułem: Du over. Marka osobista to Twoja polisa ubezpieczeniowa, budowanie jej jest procesem. Dziś odpowiednio uzupełniając media społecznościowe czy dzieląc się adekwatnymi do Twojej branży treściami, możesz budować swoją markę. Dziś być może zyskasz większą rozpoznawalność, tytuł ekspertki w temacie, etykietę specjalisty. W przyszłości może być to Twoja karta przetargowa do awansu, prestiżowego stanowiska czy po prostu argument dla potencjalnych klientów. Jak zaczynałam świadomie budować swoją markę osobistą? Od sporej dawki autorefleksji. Etap pierwszy to trzy pytania. Kim jesteś? Zastanów się, co najpierw przychodzi Ci do głowy. Płeć, stan cywilny, zawód, ukochany sport? Spisz na kartce na kartce te wszystkie odpowiedzi i zdecyduj, co z tego powinno się pojawić w głowach innych. Eksponuj właśnie ten element przedstawiając się, wyróżniając się na profilach w social mediach. W czym jesteś dobry? Zatrzymaj się na 10 minut i zacznij wypisywać te rzeczy w spokoju bez dystraktorów z dala od telefonu. W trzeciej minucie możesz nie mieć pomysłów, a w siódmej kryzys, ale pisz. Dopisuj cokolwiek, co przychodzi Ci do głowy. Trzecie pytanie to jak możesz pomóc innym? Lista, tabela, spis po przecinku. Zastanów się, z jakimi wyzwaniami można się do Ciebie zgłaszać. Ustalone? Świetnie. Na podstawie swoich własnych odpowiedzi ustal trzy słowa klucze, hasztagi, z którymi możesz się kojarzyć. Mam na myśli zwłaszcza kontekst zawodowy. Zaszufladkuj się. Pomóż innym ustalić, z czym powinni Cię kojarzyć. Zwłaszcza na początku świadomego budowania marki i eksponuj te elementy w rozmowach, na portalach społecznościowych, na spotkaniach networkingowych. Nie bądź ekspertem od wszystkiego. W moim wypadku proces wyglądał tak. Pracowałam w korporacji, w rekrutacji z wykorzystaniem mediów społecznościowych. Moje słowa klucze to rekrutacja, social media i żeglarstwo. Moje działania to udzielanie się w grupach facebookowych, linkedinowych, dzielenie się wiedzą, proaktywna pomoc pracownikom od czasu do czasu fotki z wakacji przykuwające uwagę. Kiedy wiedziałam już, że rzucę korporację, wyjadę w samotną podróż do Azji, eksponowałam swoją znajomość LinkedIn, Instagrama i przyciągałam uwagę życiem cyfrowej matki. Dziś moja marka i ja to LinkedIn, Instagram i podróże i z dużym prawdopodobieństwem własnie takie informacje znajdziesz w sieci po wpisaniu mojego nazwiska w Google czy w wyszukiwarki mediów społecznościowych. A więc jakie są Twoje słowa klucze? Z czym powinnaś być najmocniej kojarzona? Jakie są Twoje zawodowe hasztagi? Zapraszam Cię również na moją stronę internetową, do pobrania audytu marki osobistej online, który możesz samodzielnie przeprowadzić. Do usłyszenia!
0 komentarzy