Daniel Bartosiewicz – autor bloga Internetowe Portfolio. Siema. W tym odcinku odpowiem na pytanie: „Jak wykorzystać memy w marketingu?”.
Zacznijmy od tego, czym jest mem. Wbrew powszechnej opinii mem to nie jest śmieszny obrazek lub gif. To pojęcie ukuł w 1976 roku etolog Richard Dawkins. Według niego mem to najmniejsza pozagenetyczna jednostka informacji kulturowej. Jest przedmiotem badań memetyki, nauki o ewolucji kulturowej, która śledzi proces rozprzestrzeniania się różnych idei wśród członków danej społeczności. Choć dzisiaj słowo mem nabrało innego znaczenia. Czy w ogóle warto włączyć memy do swojej komunikacji?
Opowiem historię. Dostałem kiedyś za mema blisko 2000 zł. W 2021 roku byłem na online konferencji Contference organizowanej przez Contado. W jej trakcie na Slacku trwała olimpiada memów. Zwycięzca mógł otrzymać roczny dostęp do Contado oraz VIP-owski bilet – wartość 1998,79 zł. Wygrałem ten konkurs. Co dalej? NFT z popularnym piesełem poszło za 4 miliony dolarów, a w Stanach jest memiarz, który ma 11 milionów followersów na Instagramie, zarabia około 2 milionów dolarów rocznie i bierze 30 tysięcy dolarów za mema.
Memy w marketingu? Według badań The Happiness Report przeprowadzonych przez firmę Oracle i Gretchen Rubin, 90% ankietowanych szybciej zapamięta zabawną reklamę, 72% chętnie wybierze produkt marki, która posługuje się dowcipem, 75% śledziłoby brand w mediach społecznościowych, gdyby prezentował zabawne treści. Tylko 20% firm wykorzystuje humor w reklamach tradycyjnych, 18% wykorzystuje humor w reklamach w Internecie, tylko 15% używa humoru w mediach społecznościowych. 69% respondentów otworzyłoby maila z newsletterem zawierającego humorystyczne treści.
Zalety memów? Memy mają spory potencjał viralowy. Emocje tworzą viral, a memy te emocje wywołują – gniew, współczucie czy po prostu radość. Memy pokazują Twoją firmę z nieco bardziej ludzkiej strony. Dzisiaj coraz częściej odchodzi się od komunikacji w stylu: „nasze wieloletnie doświadczenie czyni nas profesjonalistami” czy „Szanowni Państwo, mamy przyjemność zaprosić Państwa do zapoznania się z naszymi wysokiej jakości usługami”. Po trzecie, przy odrobinie wprawy mema robi się szybciej niż posta na Facebooka, rolkę czy artykuł na bloga.
Jak robić dobre memy? Tutaj praktyka czyni mistrza. Tak jak czytanie i pisanie budują warsztat copywritera, tak oglądanie i tworzenie memów buduje warsztat memiarza.
Na co uważać przy tworzeniu memów? Po pierwsze, memy nie są dla firmy, tylko dla ludzi. To ludziom muszą się podobać. To, że prezesowi czy szefowi marketingu mem się nie podoba, nie znaczy, że nie spodoba się odbiorcy. Format musi być znany odbiorcy. Odbiorca musi wiedzieć, czym jest mem, po co jest mem, dlaczego jest mem. Po trzecie, format musi pasować do komunikacji firmy. Przykładowo, memy sprawdzą się lepiej w brandzie odzieżowym czy spożywczym niż w poważnej kancelarii prawniczej. Choć może to być wyróżnik, ale trzeba z tym uważać. Po czwarte, templatka, czyli wzorzec mema, musi pasować do kontekstu. Wyrwana z kontekstu templatka, której sens nie pasuje do sensu mema, wzbudzi raczej politowanie w odbiorcach niż humor, gniew lub inne pożądane przez nas emocje. Ostatnia rzecz, prawa autorskie. Na memach często są znane osoby i o ile w zwykłej komunikacji używanie ich wizerunku w memie przejdzie, o tyle przy komercyjnym użyciu mogą być problemy. Nie polecam stosowania takich memów jako reklam na Facebooku czy na Instagramie. Nie polecam ich używać w sprzedaży i ogólnie, jeśli Twoja firma chce publikować memy, a to już jest użytek komercyjny, to znanych osób bez ich zgody raczej bym nie umieszczał.
Na koniec chciałbym Cię zaprosić do subskrybowania newslettera – newslettera dla copywriterów, którzy chcą zarabiać więcej kasy. Możesz się zapisać na stronie internetoweportfolio.pl w zakładce newsletter.
0 komentarzy