Zapewne pojęcie RTM-u, czyli Real-time Marketingu, jest Ci mniej lub bardziej znane. Real-time Marketing najczęściej kojarzymy z reagowaniem na sytuacje nieprzewidziane w czasie rzeczywistym. Nie wiem natomiast, czy wiesz, że jest to, na dobrą sprawę tylko 1/6 działań marketingowych, jak najbardziej takie treści możemy zaplanować. Ale ja dzisiaj chciałabym skupić się właśnie na tych działaniach nieprzewidzianych i niezaplanowanych.

Co najważniejsze, aby rzeczywiście tworzyć dobry Real-time Marketing, trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte. Interesować się tym, czym interesuje się nasza grupa docelowa. Interesować się kinem, serialami, muzyką, książkami. Bywać na Discordzie, bywać na Twitchu. Bo bardzo często kiedy dana treść jest już obecna na innych stronach Facebookowych, czy na TikToku, czy na Instagramie i zauważamy ją w ten sposób na profilach innych marek. Jest już za późno. I jedyna rzecz, jaką możemy stworzyć, to tzw. odgrzewany kotlet. I na dobrą sprawę nikt na naszą treść nie zareaguje dobrze. Więc, po pierwsze, trzymaj rękę na pulsie, bywaj tam gdzie Twoja grupa docelowa, interesuj się tym czym Twoja grupa docelowa. Tutaj na pewno warto bywać na TikToku, czy na grupach dyskusyjnych, facebookowych. Po drugie, no właśnie, nie bądź odgrzewanym kotletem. Po trzecie, pamiętaj, aby treści oparte na Real-time Marketingu, były zgodne z pozycjonowaniem Twojej marki. Nie po wszystkie treści warto sięgać. No i też niezwykle ważna rzecz, co za dużo, to niezdrowo. Po pierwsze, jeżeli dany real-time, dana treść już dość mocno hula po sieci i czujemy takie przesycenie tą treścią, to nie jest zbyt dobry moment, żeby po nią sięgać. Natomiast, to też nie jest zbyt dobre, aby cały Twój profil był oparty tylko i wyłącznie na takich treściach.

Czy Real-time Marketing może być poniekąd niszowy? Jak najbardziej tak. Często może reagować na sytuacje niszowe, które doskonale zrozumie to tylko Twoja grupa docelowa. Jeżeli chcesz przyglądać się markom, które robią to dobrze, to odsyłam na nasze media społecznościowe, Morebananas. Warto tutaj również obserwować InPosta, Netflixa, czy chociażby Xcom, albo Coffeedesk. Natomiast, każdy profil, w pewnym momencie lepiej lub gorzej wykorzystuje działania Real-time Marketingowe. Jak robić to lepiej? Stworzyć procesy we własnej firmie. Często niezwykle ogromnym problemem jest proces akceptacji takich treści, który wszystko maksymalnie wydłuża i sprawia, że, no właśnie, jesteśmy odgrzewanym kotletem. Więc proces akceptacji i wytwarzania takich treści będzie kluczowy. I to powinna być pierwsza rzecz, którą stworzysz po odsłuchaniu tego odcinka podcastu.

A ja jeszcze raz zapraszam Cię do mediów społecznościowych MoreBananas. Do usłyszenia.